sobota, 10 września 2011

Nocne bułeczki

Czas przygotowania: 30 min plus czas na wyrastanie ciasta.
Czas pieczenia: 20-25 min.

Jakiś czas temu postanowiłam spróbować i upiec domowe bułeczki. Wybrałam ten przepis bo właśnie tak pomyślałam że cudownie byłoby zjeść taką pachnącą bułeczkę na śniadanko i domek też rano pachniał pięknie pieczeniem :)

Przepis pochodzi od atina_bc i ewa-r.


Foremka: zwykła blacha z pieca

Składniki:

- 3 szklanki mąki pszennej typ 650 (szklanka - 250ml)
- 1 łyka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka cukru
- 40g drożdży
- 1/2 szklanki wody
- 1/2 szklanki mleka
- 1 łyżeczka soli
- 1/3 szklanki oleju
- do posmarowania: 1 jajko i mleko
- do posypania: sezam, mak, siemię, kminek, słonecznik, czarnuszka itd...


Wykonanie:

Wieczorem przygotować ciasto. Mąki przesiać do miski, w miseczce rozkruszyć drożdże i zasypać cukrem, poczekać aż się rozpuszczą. Do mąki dodać sól, mleko, wodę, olej i rozpuszczone drożdże. Wymieszać łyżką , aż składniki się połączą. Następnie ciasto przełożyć na blat, zagniatać przez 5 minut, zostawić na następne 5 minut , aby odpoczęło. Po tym czasie jeszcze zagniatać przez ok. 3 minuty.
Wyrobione ciasto przełożyć do posmarowanej oliwą miski, nakryć i wstawić na noc do lodówki.
Ciasto wyrobiłam w maszynie do chleba (u mnie Moulinex program 13). 
Rano wyjąć ciasto i podzielić na 12 części , uformować bułeczki i położyć na blachę.
Sposób zawijania bułeczek zaciągnęłam od atina_bc, polecam!
Przykryć i pozostawić do wyrośnięcia na ok. 20 minut. Przed pieczeniem posmarować bułeczki roztrzepanym jajkiem z odrobiną mleka i posypać. 
Piec 20-25 min w temperaturze 220 oC, studzić na kratce.
Następnie schrupać ;)

Smacznego!

2 komentarze:

  1. Witam
    Nie mogę dodać odpowiedzi na forum pracownia wypieków więc znalazłam sposób na kontakt z Tobą.
    Mam prosty przepis: 1/2 kg mąki żytniej, 1/2 kg zakwasu żytniego, 1,5 łyżeczki soli (to należy dobrać do smaku osoby spożywającej chleb) i około 300 ml wody (zależy to jak pije mąka). Wyrobiony chleb nie może być zbyt rzadki taki jak ciasto drożdżowe a nawet trochę gęstsze. Z zasady lepi się do ręki. Radzę sobie maczając rękę w wodzie - i pozbywam się mieszadeł.
    Mąkę żytnią kupuję w piekarni. Dużo zależy od gatunku mąki. Ten chleb wymaga jednorazowego mieszania (NIE MOŻNA GO ZBYT DŁUGO MIESZAĆ - ON TEGO NIE LUBI) - po tej fazie delikatnie wyjmuję mieszadła. Wyjmuję formę z ciastem chlebowym i przenoszę do ciepłego (najlepiej do piekarnika z włączonym światełkiem, bez nastawiania temperatury). Odstawiam na 3-4 h w spokoju i cieple do wyrośnięcia. Następnie chleb w formie znów wraca do maszyny, którą już wcześniej włączyłam w programie 3, waga 1250, mocna skórka. Jest w fazie ostatniego garowania i zaczynam proces pieczenia.
    Pozdrawiam i życzę udanych wypieków na zakwasie.
    Dota

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuję bardzo za porady. Właśnie zamierzam wypróbować Twój przepis. Przyznaję że byłam bardzo zaskoczona Twoim postem bo pytanie zadałam dwa lata temu i nie spodziewałam się odpowiedzi ;)

    OdpowiedzUsuń